...to trzeba pokochać to co się ma. Mowa oczywiście o wielkim ogrodzie, który póki co mam tylko w naszym wymarzonym domu w głowie. Ale na razie mamy balkon, który jest wystarczający, a na pewno bezpieczniejszy. Kilka roślinek i od razu czuć wiosnę.
Dziewczynki, odkąd pogoda na to pozwala, potrafią spędzić tam cały dzień; bawić się klockami, lalkami, oglądać książeczki, a nawet jeść obiad. Byle tylko słoneczko świeciło na plecki i grzało odkryte nerki. A mama tym czasem próbuje jeszcze co nieco zmienić w mieszkaniu. I chociaż nie cierpię koców na kanapie, to w przypadku kiedy muszę ją prać pięć razy w miesiącu przeboleję, a i dodaje on nieco koloru w pokoju. No i oczywiście obrazki/plakaty własnej roboty też już wiszą na ścianie.
P.S Nie! Nie rozstajemy się z mężem, chociaż nie ukrywam, że czasami mam ochotę wsadzić go w rakietę i wysłać w kosmos ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ładne te grafiki. Ja jestem ciekawa tych postów bo nawet nie wiem gdzie je można teraz zobaczyć...
OdpowiedzUsuńDziekuje, teraz można zobaczyć juz tutaj- klikajac w podstronę Mama's style
UsuńMożesz wrzucić stare ale ja czekam na nowe stylizacje może juz jakieś bardziej letnie? Coś z sukienkami?
OdpowiedzUsuńNa sukienki to w tej chwili u nas troszkę za zimno - właśnie pada śnieg ale postaram się coś w niedługim czasie wrzucić ;)
Usuń