Uwielbiam ten klimat budzącej się do życia przyrody. Co raz częściej to słoneczko budzi nas rano, a Zuzia chyba nie ma zamiaru czekać na zmianę czasu na letni i już teraz budzi się godzinę wcześniej. Mnie za to załączył się już syndrom wicia gniazda i mam więcej chęci do ogarniania i przekładania wszystkich rzeczy. Z wielką chęcią spakowałabym już torbę do szpitala i czekała na rozwiązanie, bo siedzę jak na szpilkach, choć wiem, że jeszcze tyle czasu. Prawdę powiedziawszy myślałam, że teraz będę o wiele spokojniejsza i bardziej cierpliwa. Ale jest wręcz przeciwnie, bo wiem jaka cudowna nagroda mnie czeka. Dnia porodu Susanne nie zapomnę do końca życia- to ona sprawiła, że stałam się mamą. To dzięki niej dostałam nową rolę w życiu. Jak dla mnie niezaprzeczalnie najpiękniejszą.
kurtka- Mango, sweter- H&M, spodnie- H&M Mama, buty- Converse, czapka- New Era
Pogoda zaczyna powolutku rozpieszczać :) Kochane jesteście obie cudowne :) Takie ślicznotki :) Zuzia ma rozbrajający uśmiech! A ty wyglądasz kwitnąco! Trzymamy mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!!!
OdpowiedzUsuńI zapraszamy do nas www.dumnamama.blogspot.com :)
Dziękujemy pięknie ;)
Usuń